Cezary Ksel, Mister Lata 2018, korzysta już z naszych muszek, co widać na zdjęciu poniżej.
Jak sam twierdzi, teraz powalczę o tytuł Mistera Polski.
Czy wyznaczony cel, zostanie osiągnięty przez ( miejmy nadzieję ) przyszłego Mistera Polski.
O tym ale też innych planach i hobby, aktualnego ,,Króla” mody w województwie Świętokrzyskim, przeczytacie Drodzy Państwo w poniższym wywiadzie
W konkursach piękności brał już udział nieraz. Tym razem zdobył tytuł Mistera Lata, a jak sam zapowiada – powoli szykuje się do wyborów Mistera Polski. Z Cezarym Ksel z Kielc, najprzystojniejszym, zdaniem jury, mieszkańcem naszego regionu rozmawiamy o jego planach i pasjach.
Czym się zajmujesz na co dzień ?
Aktualnie odpoczywam – mam takie jakby wakacje. Z kolei od tego roku chcę zacząć zaocznie wychowanie fizyczne. Poza tym trenuję dzieci w Football Academy Mateusza Jończyka, a cały czas szukam jakiejś ciekawej oferty pracy.
Gram też w piłkę nożną i trenuję w zespole kieleckiej politechniki.
Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie lubię spotykać się ze znajomymi, podróżować czy jeździć na rowerze. Chętnie wychodzę na boisko pograć w piłkę, i uwielbiam tańczyć – szczególnie w rytmach disco polo.
Gdzie widzisz siebie w przyszłości ?
Możliwe, że w Kielcach, choć miałem plany wyjazdu za granicę, ale niespecjalnie mi się z tym śpieszy. Chciałbym mieć własną firmę, najchętniej transportową, bo z tym wiąże się moja pasja, czyli motoryzacja. Mógłbym też być trenerem drużyny w ekstraklasie, ale to takie moje marzenie. Przede wszystkim chciałbym po prostu być szczęśliwy, mieć żonę i dwójkę dzieci.
Wspomniałeś, że lubisz podróżować. Zwiedzanie jakich miejsc planujesz w najbliższym czasie ?
W tym roku planowałem pewien wyjazd, ale muszę odłożyć go na przyszły rok. Chciałem się wybrać do Lioret de Mar. Poza tym bardzo lubię jeździć nad polskie morze, a zimą – w góry.
Opowiedz o sobie w kilku słowach. Jakim człowiekiem jest Mister Lata 2018?
To chyba najtrudniejsze pytanie. Ogólnie jestem osobą wiecznie uśmiechniętą, mimo że nie zawsze wszystko mi odpowiada. Jestem też dość uparty – dążę do wyznaczonego celu, a tym aktualnie jest start w wyborach Mister Polski. Sądzę, że po dwóch tytułach czas powalczyć o kolejny, ale to dosyć odległe plany. Spróbuję je zrealizować za kilka lat, może w Misterze Polski 2020
Co jest dla Ciebie ważne w życiu, jakie są twoje priorytety?
Ważna jest dla mnie przede wszystkim moja rodzina, a szczególnie mama i babcia, która przez wiele lat wychowała mnie sama, kiedy mama musiała wyjechać za granicę – tak najwyraźniej chciał los. Za to wszystko bardzo im dziękuję, ponieważ to właśnie nim jestem tu, gdzie jestem. Moim priorytetem jest bycie szczęśliwym – chciałbym każdy kolejny dzień rozpoczynać z uśmiechem i “zarażać” ludzi swoim pozytywnym nastawieniem do życia, mimo ewentualnych problemów czy plotek. Moim mottem, którym w życiu staram się kierować, a zarazem słowami bardzo dla mnie ważnymi, jest sentencja wypowiedziana przez Jana Pawła II: ,,Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali”. To zdanie mam wytatuowane na prawej ręce.
W konkursach, takich jak Mister Lata, jesteś już w pewnym sensie weteranem. Co cię do nich przyciąga?
W sumie mogę się z tym zgodzić, bo jest to już mój drugi tytuł po Misterze Ziemi Świętokrzyskiej. Teraz udało mi się zdobyć tytuł Mistera Lata, ale na tym nie zamierzam poprzestać. Do konkursów przyciąga mnie ich atmosfera, ale też chęć poznawania nowych ludzi. Biorąc w nich udział, spotkałem wiele wspaniałych osób, między innymi pana Jurka Mozolewskiego czy pana Tomka Rowińskiego, który jest naprawdę ciekawą postacią. Ponadto fajnie jest pokazać się ludziom z nieco innej strony.
Dlaczego warto spróbować swoich sił w takim konkursie?
Warto wziąć udział w takim konkursie, ponieważ jest to pewnego rodzaju szansa na ,,wybicie się”, zaprezentowane innym. To też doskonała okazja, by poznać atmosferę, która towarzyszy przygotowaniom do gali czy nawet zabłysnąć w blasku fleszy. W szczególności jednak konkursy pozwalają poznać wielu świetnych ludzi. Tych, których miałem szansę spotkać na swojej drodze, chciałbym z tego miejsca ucałować i pozdrowić.
Źródło Kielecki Echo Dnia